Nie można uciec od samego siebie…
Z dnia 9 lutego 2019
0

Nie można uciec od samego siebie, przenosząc się z miejsca na miejsce.
Ernest Hemingway
To bardzo ważne zdanie dla mnie. Powinnam przywiesić sobie je na czole 

Jeszcze czasem łapię się na tym, że … gdybym przeniosła się się w inne miejsce, gdym zamieszkała w Tropikach, gdyby zima nie była tutaj taka straszna, gdybym mogła już teraz podróżować w wymarzone miejsca.. Gdybym … Gdybym mogła uciec!
Byłoby łatwiej?
Naprawdę?
Hmm. Na pewno cieplej.
I egzotycznie.
No i problemów na drugiej półkuli zapewne nie ma.

Nie uciekaj.. od siebie
Wszystkich wokół możesz oszukać, nawet siebie. Tak destrukcyjną moc ma życie w kłamstwie, a za nim ucieczka od tego życia.

Nie uciekaj..
W pogoni za szeroko pojętym szczęściem.. nie zgub własnego serca i wielkich pragnień, które nie chcą umrzeć 

Zdemaskuj swój ból i zawierz Jezusowi, zaufaj w ciemno.. Tylko On zna najlepszą drogę i najlepsze miejsce dla Ciebie 

Gdy spotkałam Jezusa, uświadomiłam sobie, że wyjazdy nie były dla mnie zwykłymi podróżami, lecz właśnie ucieczką. 

Od siebie, od swoich uczuć, serca i tego, z czym nie potrafiłam sobie poradzić.
Podróże są cudowne, ale nie są lekiem na samotność, czy wszelkie inne trudności. Choć nierzadko wiele pokazują, pomagają dojrzewać i odkryć, czego tak naprawdę pragnie serce.
Jezus pokazał mi, że nie muszę wyjeżdżać, żeby być szczęśliwą. Wyjazd i tak nie zmieni tego, co jest w moim sercu.
Serio?
Serio 

Jego pytaj, pobiegnij do Niego 

Jeszcze zaświeci słońce 





A może właśnie teraz? Może w tym miejscu, w którym jesteś?
A może już świeci.. tylko Ty, zaślepiony, zalękniony, zakręcony wokół siebie, boisz się podjąć odważnego kroku i wyjść poza schematy? I uczynić to, do czego zachęca cię twoje własne serce.
Może nie musisz znowu udawać?
Może nie musisz znowu uciekać?
Może nie musisz zmieniać miejsca zamieszkania, by być szczęśliwym?
Może NIC nie musisz?
Wpis pochodzi z bloga Obdarowana
- Reklama -