Alleluja!
Z dnia 14 kwietnia 2020
0

Alleluja! 

Wbrew głupiemu, bardzo głupiemu… polskiemu powiedzeniu…
Święta wcale się nie skończyły!
Świętowanie trwa, wiesz? 

Jezu, mój Książę Pokoju! Dziękuję za Twoje spojrzenie pełne miłości, pocieszenia i nowej nadziei!…
Jestem niezwykle wzruszona.
Bo te pierwsze w życiu samotne święta są żywym DOWODEM, że radość i pokój nie są zależne od okoliczności.
Że każdy musi przejść przez swój Wielki Piątek. I jeśli nie ucieknie (sic!) spod krzyża doczeka się zwycięskiej nagrody! 

Że Bóg jest wierny swoim OBIETNICOM!
Że bez doświadczenia bezsilnej samotności nie można czysto kochać!
Że samotność bez miłości jest rozpaczą, a miłość bez samotności nieprawdą.
Że jeśli wyłączę ulubioną piosenkę, w ciszy swego serca znajdę wiele odpowiedzi.
Że mogę położyć najpiękniejsze kwiaty na smutne liście życia!
Że czas (pozornej) beznadziei jest cichym zwiastunem przyszłego prezentu.
Że właśnie WTEDY zwycięża prawdziwa nadzieja.
Właśnie wtedy… 

A może tylko wtedy?
Wpis pochodzi z blogu Obdarowana
- Reklama -