Recepta na duchową depresję
Nie chce ci się nic robić, przeżywasz duchową pustkę i zniechęcenie, praktyki religijne wykonujesz „z musu” i bez entuzjazmu?
Cierpisz być może na acedię – duchową depresję znaną już dobrze pierwszym mnichom, ale dotykającą także ludzi świeckich, którzy starają się żyć wiarą.
Nie trać jednak nadziei, choroba ta nie jest nieuleczalna.
Taką oto receptę – swoistą „życiową regułę” podaje żyjący w IV w. pustelnik, który doskonale opisał tę paskudną duchową dolegliwość:
„Acedię leczy wytrwałość i czynienie wszystkiego z wielkim staraniem i bojaźnią Bożą. Wyznacz sobie miarę w każdym dziele i wcześniej nie odstępuj póki jej nie wypełnisz. I módl się uważnie i żarliwie, a duch acedii ucieknie od ciebie”.