Trójca Święta, czyli… szczęśliwa rodzina!
Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które tak bardzo kochają siebie nawzajem, że się ze sobą utożsamiają.
W Starym Testamencie ludzie mogli myśleć, że Bóg jest samotny, skoro jest Bogiem jedynym. Gdybyśmy gdzieś zobaczyli białego kruka i udowodnili, że to jedyny o takiej barwie na całej planecie, to musielibyśmy uznać, że jest bardzo samotny. Tymczasem Bóg jest jedyny, a mimo to nie jest Bogiem samotnym! Tę zaskakującą prawdę objawił Syn Boży, gdy przyszedł do nas w ludzkiej naturze. Chrystus odsłonił tajemnicę Boga-Stwórcy, który nie jest jedną osobą, lecz wspólnotą osób. To Ojciec, Syn i Duch Święty. Te osoby Boże są sobie całkowicie równe, chociaż Syn pochodzi od Ojca, a Duch pochodzi od Ojca i Syna.
Trójca….
Odkąd Syn Boży objawił nam, że Bóg nie jest jedną, samotną osobą, zaczęliśmy nazywać Boga Trójcą Świętą. Wyrażenie „Trójca” wskazuje na liczbę osób w Bogu. Jednak to nie liczba osób jest najważniejsza dla zrozumienia Boga. Najważniejszy jest sposób, w jaki osoby Boże odnoszą się do siebie nawzajem. Podobnie rzecz ma się w małżeństwie i rodzinie. Dla zrozumienia tego, jaka jest dana rodzina oraz czy jest ona szczęśliwa, rozstrzygająca nie jest liczba osób, które do tej rodziny należą. Znacznie ważniejszy jest sposób, w jaki jedni jej członkowie odnoszą się do drugich: rodzice do dzieci, dzieci do rodziców, brat czy siostra do swojego rodzeństwa i do samego siebie.
Świętość i miłość to synonimy.
…Przenajświętsza, czyli pełna miłości!
Bóg w Trójcy jedyny jest święty, gdyż jest miłością. Świętość i miłość to synonimy. W Bogu nie ma nic innego niż miłość. Mówimy, że Bóg jest Trójcą Przenajświętszą, gdyż jest wspólnotą Bożych osób, które odnoszą się do siebie zawsze z miłością i w żaden inny sposób. Osoby Boże w Trójcy odnoszą się do siebie nawzajem z tak wielką miłością, że się ze sobą utożsamiają. Jezus wyjaśnia, że stanowi jedno z Ojcem. Podobnie mówi o Duchu Świętym, który przypomni nam wszystko to, co powiedział Zbawiciel. Bóg jest wspólnotą, w której każdy kocha każdego. Zawsze i nieodwołalnie. Wspólnota, w której każdy kocha każdego, to ideał rodziny. Bóg jest najszczęśliwszą rodziną we wszechświecie!
Nikt nie jest powołany do bycia singlem!
Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Już na początku historii wyjaśnił, że pierwszym złem dla człowieka jest samotność. Dzieje się tak dlatego, że w osamotnieniu nie jesteśmy podobni do Boga, bo Stwórca nie jest samotny. W osamotnieniu nie mamy od kogo przyjmować miłości i nie mamy komu okazywać miłości. To dlatego pierwszym poleceniem Boga z Księgi Rodzaju było małżeństwo i rodzina. Najbardziej podobni do Boga jesteśmy wtedy, gdy żyjemy w rodzinach, w których każdy kocha każdego, tak jak to się dzieje w Trójcy Świętej.
Kochać i być kochanym
Po grzechu pierworodnym pojawiło się drugie – obok samotności – zło. Tym drugim złem jest smutne, bo raniące, nieszczęśliwe bycie razem. To bycie razem, które oparte jest na czymś innym niż na wzajemnej miłości. Im bliżej jesteśmy Boga w Trzech Osobach Jedynego, tym dojrzalszej uczy On nas miłości i tym radośniejsze są więzi, które tworzymy z bliskimi nam osobami. Bóg w Trójcy Jedyny nie chce być kimś jedynym, kto okazuje nam miłość. Przeciwnie, Stwórca pragnie, żeby ludzie okazywali sobie nawzajem wielką miłość, szczególnie w małżeństwie i rodzinie. On chce, żebyśmy byli podobni do Niego, czyli żebyśmy okazywali miłość bliźnim i żebyśmy przyjmowali od nich miłość. Wtedy radość Chrystusa będzie w nas i będzie pełna (por. J 15, 11).
ks. Marek Dziewiecki
*Publikacja pochodzi z portalu: droga.com.pl