„Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał…”
Czy masz czasami wrażenie, że wszystkim wkoło tak dobrze „się układa”?
Kolejna wiadomość o powiększeniu się rodziny u znajomych, zaręczyny, ślub przyjaciółki… błyskawiczna kariera, awans, nowe mieszkanie…
Nie wydaje Ci się czasem, że coś Ci w życiu umyka? Że zostajesz gdzieś w tyle?
Tak trudno jest Ci cieszyć się szczęściem innych?
Zaczynasz wątpić, czy zasiane w Twoim sercu marzenia podarował Ci Bóg?
Nie masz wrażenia, że w życiu innych dzieje się DOKŁADNIE to, o co Ty już przez tyle lat się modlisz?!
Szczerze i ufnie. 🙏
Niesprawiedliwe…
Tak!
Czyżby sam Bóg o mnie ZAPOMNIAŁ? 🙁
Też pojawia się w Twoim sercu pokusa porównywania się z innymi?
Też atakuje Cię to straszne pytanie: WHY?
Dlaczego nie spełniasz tego, co OBIECUJESZ?
Przecież zapewniasz, że spełnisz pragnienia mojego serca… (por. Ps 37,4)
Dlaczego milczysz?
(A może dlaczego ja nie potrafię usłyszeć Twojego głosu?)
Bardzo dobre pytania. Samo życie. Prawdziwa postawa krzyku i rozdarcia cierpiącego serca. Przecież pomiędzy zwątpieniem a zaufaniem jest bardzo cienka linia. Nikt kto tego nie przeżył, nie zrozumie. Podobnie jak i nie zrozumie Ciebie, kołyszącej się pomiędzy jedną a drugą stroną, niczym na krawędzi, pomiędzy przepaścią a oceanem. I Ciebie, upadającego i walczącego.
I wiesz co?
Nikt nie musi tego rozumieć. To Twoje życie, piękne i niepowtarzalne. Nieważne, że ktoś nie akceptuje Twojej drogi pójścia za Panem. Nieważne, że kogoś przeraża Twoje zwątpienie i zrzucenie maski wiecznie uśmiechniętego katolika. Nieważne, że ktoś jest nieczuły na Twój ból. Nieważne, że ktoś nie rozumie tego, co się dzieje w Twoim życiu i gotów samego CIEBIE obwiniać!
To wszystko jest naprawdę nieważne.
Ważne jest Twoje serce i to jak się dziś czuje. Czego ono pragnie, czego się boi…
Zazdrość, złość, upokorzenie, zwątpienie, rozczarowanie… I jako ostatni zawsze smutek. Dobrzy towarzysze. Każdy z nich przychodzi, by przekazać Ci coś ważnego. Odczytaj mądrze ich wielkie przesłanie. Nie obwiniaj się i nie zadręczaj. Nie uciekaj od swoich uczuć i nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Nic nie musisz rozumieć… Ważne, by wykrzyczeć swój ból. Ważne, by go przyjąć i przeżyć. Dobrze przeżyć.
Dobrze przeżyć – a więc jak?
Błagać. Płakać. Krzyczeć.
Odpuścić.
W krzyku zwątpienia usłyszeć Boży szept.
Niech się dzieje Boża wola. 🙏
Nie bój się zwątpienia! Nie bój się powiedzieć komuś: STOP! Nie bój się chronić swoje serce przed często podłym, ludzkim słowem. Nie bój się tęsknić, marzyć, pragnąć.. 💞
Nie bój się zrzucić maskę wiecznie uśmiechniętego chrześcijanina. 🙈🙈😱😱 Dobrze przeżyty kryzys prowadzi do… wolności! Szukaj ciszy… Proś o pocieszenie i Boże myśli. Bo to od myśli wszystko się zaczyna. Odrzucaj narzekanie i bunt. Ofiaruj swojemu sercu pokój w świetle Bożych obietnic dla Ciebie. Zawierzaj wszystko Najświętszej Panience. To przez NIĄ dzieją się największe cuda świata.
By wybrać Boga PONAD to, czego pragniesz. By porozbijać wszelkie bożki, które przysłaniają Ci Najwyższego. Przecież tylko w kryzysie sprawdza się Twoja miłość… To Twój Wielki Piątek. Dobry Bóg uczy Cię cierpliwości i przygotowuje na coś pięknego. Uczy Cię doświadczenia swojej największej bezsilności oraz Jego niepojętej MOCY! By jeszcze bardziej kochać. Także siebie… By nie dać się doprowadzić do rozpaczy, lecz na nowo, świadomie, czasem wbrew uczuciom i wszelkiemu rozumieniu… wybrać NADZIEJĘ!
By dać się przytulić najcudowniejszej Maryi i zacząć z Nią przeżywać każdą chwilę życia. By W KOŃCU bezgranicznie także i JEJ zaufać. By szczerze wylać przed Nią swe serce oraz wszystko, co trapi twoje umęczone serce. Ona wszystko rozumie.. Przecież sama też tak często NIC nie rozumiała. By uczyć się NATYCHMIAST odrzucać porównywanie się do innych, którym „tak się wszystko układa!”
(Tylko skąd ta pewność, że te wszystkie wspaniałe rzeczy czynią ich szczęśliwych? Skąd ta pewność, że Panem tych wszystkich rzeczy jest Bóg? Skąd ta pewność, co będzie jutro?)
Największe bogactwo to nie nowy dom, mieszkanie, samochód, dobra pensja, czy podróż do Ameryki. To nie mąż, czy żona. To nie dziecko.
Największe bogactwo to czyste serce. To wiara w Boże Słowo. W odwadze zaufania i ryzyka, by przestać samemu sterować swoim życiem. 🕊 W odrzuceniu i zwątpieniu, że Bóg o mnie zapomniał. To wiara ziarnka gorczycy, by powiedzieć STOP i zacząć znowu żyć! Zacząć się znowu radować! Nie wtedy, gdy wypełni się obietnica, lecz już DZIŚ! Nie za coś – pomimo wszystko! Pomimo bólu. By zacząć uwielbiać i głośno ogłaszać zwycięstwo w Jezusie! By być wdzięcznym za wszystko i już DZIŚ dziękować za to, że Bóg mnie wysłuchał!
I nie zapomniał. NIGDY NIE ZAPOMNI.
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie. Iz 49, 15
Bóg jest dobry. Bóg jest wierny. Kocha Cię i wierzę, że czyni wszystko, by Jego Słowo objawiło swą moc w Twoim życiu. Jak mówi do proroka Jeremiasza:
Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić. Jr 1, 12
Przecież to jest niesamowite! Jakie piękne. Wielkie pocieszenie…
Każda obietnica wypełnia się w Jego czasie.
I nieważne, kiedy… Czy jutro, czy za miesiąc, czy za 10 lat. Wiem, że Bóg pragnie mnie obdarować mnie czymś jeszcze piękniejszym niż moje najskrytsze marzenia. 🎁🎁🎁💖💖💖
By podarowany PREZENT bardziej docenić, i zamiast jako coś oczywistego (!) – przyjąć jako DAR. I kochać najczystszą miłością.
Tylko pamiętaj..
Wbrew nadziei uwierz nadziei. 🌻
Rz 4, 18
Pan Nieba obdarzy Cię radością w miejsce Twojego smutku.
Tb 7, 7
Zdjęcie z freepik.com